Mrągowski portal pisze o planach Kuby Kucharskiego
Kuba Kucharski – przeżył huragan Katrinę, a teraz chce sfilmować swoje doświadczenia
W sierpniu 2005 roku wraz z kilkorgiem polskich studentów Kuba Kucharski przeżył jeden z najbardziej śmiercionośnych i niewątpliwie najtragiczniejszych huraganów w historii Stanów Zjednoczonych. Przed dwoma laty autor wydał książkę o tym pamiętnym wydarzeniu, która jest obecnie tłumaczona na język angielski, a jego historią już interesują się zagraniczni scenarzyści.
O huraganie Katrina wielu z nas słyszało z przekazów medialnych. Tysiące ludzi uwięzionych na dachach domów, bez dostępu do jedzenia czy wody oraz podstawowych środków codziennej potrzeby. Na ekranach telewizorów przez wiele dni pojawiały się migawki nowych informacji, które z dnia na dzień przybierały coraz bardziej dramatyczny obraz.
Od momentu, gdy 23 sierpnia Narodowe Centrum Huraganów ostrzegło, że w okolicach Bahamów uformował się duży cyklon tropikalny, było wiadomo, że kierował się na zachód, w stronę południowej Florydy. 26 sierpnia media informowały ż, że huragan znajduje się nad Zatoką Meksykańską. Siła wiatru osiągała wówczas 250 km/h, a monstrum o nazwie Katrina rozciągało się wówczas na szerokość 640 kilometrów. Mówiono, że uderzy w wybrzeże, ale nie do końca było wiadomo, w którym miejscu.
28 sierpnia wszystko stało się jasne. Ray Nagin, ówczesny burmistrz Nowego Orleanu, o godzinie 10.00 w orędziu do mieszkańców miasta oznajmił, że Katrina uderzy w wybrzeże Luizjany, a dokładniej w pobliżu miasta, jeszcze tego samego dnia. „Każdy powinien jak najszybciej wyjechać z Nowego Orleanu” – mówił ogłaszając przymusową ewakuację. Po tych słowach ponad milion ludzi próbowało opuścić miasto i jego okolice. Zostało tylko około 100 tysięcy ludzi, którzy nie chcieli lub nie mogli wyjechać. Wśród nich Kuba Kucharski wraz z grupą polskich studentów, którzy przebywali wówczas w Nowym Orleanie na programie Work&Travel. – Początkowo nie wierzyliśmy, że ten huragan może okazać się tak silny. Zlekceważyliśmy go, chcieliśmy zostać w naszym parterowym domku niedaleko Canal Street. Śmialiśmy się nawet, że w razie potrzeby będziemy pływać na materacach razem z aligatorami – wspomina Kuba Kucharski. – Ostatecznie zdrowy rozsądek zwyciężył i ewakuowaliśmy się na stadion Superdome, największy obiekt w całym mieście. Przypadkowo dowiedzieliśmy się, że to tam będą się chronić ludzie przed huraganem. Poza miasto nie mogliśmy wyjechać, bo nie było podstawionych żadnych autobusów – dodaje.
Cały artykuł do przeczytania tutaj:
Mragowo24.info-przeżył huragan Katrinę, a teraz chce sfilmować swoje doświadczenia